56-latek drewnianą pałką zaatakował 70-letnią słupszczankę. Do zdarzenia doszło w centrum miasta, w parku. Napastnik zabrał staruszce torebkę.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w parku miejskim imienia Jerzego Waldorfa w Słupsku doszło do rozboju. Jak wynikało z relacji świadków, nieznany mężczyzna drewnianą pałką zaatakował idącą chodnikiem 70-letnią kobietę, a następnie wyrwał jej z rąk torebkę. Wstępne relacje świadków wskazały także kierunek ucieczki napastnika.
– Dyżurny mając te informacje oraz jego rysopis natychmiast wysłał w tamten rejon miasta policyjne patrole. Już kilkanaście minut po zgłoszeniu, jeden z patroli będąc w pobliżu tzw „przejścia podziemnego” w Słupsku zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Mężczyzna odrzucił od siebie foliowa torbę, w której jak się później okazało były skradzione wcześniej dokumenty należące do pokrzywdzonej słupszczanki – relacjonuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Sprawcą tego rozboju jest 56 -letni nie mający aktualnie stałego miejsca pobytu mężczyzna. Zatrzymany natychmiast trafił do policyjnego aresztu. Został już przesłuchany i usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za to przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 12. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec sprawcy trzy miesięczny tymczasowy areszt. Pokrzywdzona słupszczanka nadal znajduje się pod opieką lekarzy.